Kliknij tutaj --> 🦓 przeprawa promowa w gassach
W Gassach funkcjonuje przeprawa promowa przez Wisłę. W 2023 r. prom kursuje codziennie od 21 kwietnia do końca listopada, Prom pasażersko-samochodowy w Gassach działa od 2014 r. Skrót przez Wisłę – szczególnie dla kierowców i rowerzystów niezmiennie cieszy się sporym zainteresowaniem.
Gminę przecina również linia kolejowa nr 12. Kursują po niej pociągi pasażerskie (do stolicy) i towarowe. Znajdują się tu też mosty na Wiśle – drogowy i kolejowy, a w pobliskich, pod konstancińskich Gassach – przeprawa promowa. W gminie Góra Kalwaria zameldowanych jest 26 368 osób.
Ważną zasadą, o której powinniśmy pamiętać, jest również to, że odpoczynek na promie może być zaliczony tylko wtedy, kiedy do naszej dyspozycji jest koja z miejscem do spania. W przepisach nie jest jednak doprecyzowane, w jaki sposób powinniśmy udowodnić ten fakt, jednak najczęściej przyjmuje się, że powinniśmy w tym wypadku
Uwaga kierowcy! W najbliższy piątek (7 lipca) w godz. 8.00–13.00 nieczynna będzie przeprawa promowa na Wiśle w Gassach. Powodem jej czasowego zamknięcia jest remont drogi dojazdowej do wału przeciwpowodziowego po karczewskiej stronie rzeki. Inwestycję prowadzi Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Warszawie.
Komenda Powiatowa Policji w Piasecznie Nawigacja poprowadziła kierowcę do wody. Nowym samochodem, z pirsu w Gassach wjechał wprost do Wisły. - Mężczyzna oświadczył, że jechał kierując
Prière Pour Rencontrer Son Ame Soeur. KONSTANCIN-JEZIORNA – Po zakończeniu sezonu na przystani pozostał bałagan – mówi pan Ryszard, nasz czytelnik. – Obok rzeki leżą deski, stara lina, opony. Jak coś się robi, prowadzi jakąś działalność, to powinno się po sobie sprzątać… Prom w Gassach zaczął kursować w 2014 roku. Przeprawa jest czynna od kwietnia do końca listopada. – Przestaliśmy pływać kilkanaście dni temu, teraz pilnujemy zakotwiczonego przy brzegu promu, bo tego wymaga prawo, a konkretnie ustawa o żegludze śródlądowej – poinformował nas mężczyzna zajmujący się jednostką. Co do samej przystani, to zauważyliśmy na niej jedynie kilka starych desek i kilka pustych butelek. Dookoła generalnie panuje porządek. – Staramy się, żeby tu było czysto, mamy duży pojemnik na śmieci, sami też często zbieramy butelki, bo w tym miejscu często spotyka się okoliczna młodzież – dodaje pan obsługujący prom. Przeprawa promowa w Gassach stała się bardzo popularna. W sezonie korzysta z niej wielu mieszkańców i turystów, chcących przedostać się na drugą stronę Wisły, do gminy Karczew. Niekiedy kursowanie promu jest zawieszone z uwagi na wysoki stan wody w Wiśle (tak było na początku września tego roku). W przyszłym roku prom do Gassów powróci prawdopodobnie pod koniec kwietnia. TW
Firma Transeko przeprawę promową między konstancińskim a karczewskim brzegiem Wisły wznowiła w czwartek (29 kwietnia) o godz. W dni powszednie (do 31 sierpnia) prom kursuje od godz. do w soboty – w godz. a w niedziele i święta – od godz. do Cennik Opłaty za przeprawę nie uległy zmianie, są takie same jak w ubiegłym roku. Stawka podstawowa za jedną osobę to 3 zł (dzieci do 7 lat bezpłatnie). Do tego należy doliczyć środek transportu, którym się poruszamy: rower – 2 zł, motocykl – 5 zł, samochód osobowy – 9 zł, samochód dostawczy (do 3,5 t) – 12 zł, samochód dostawczy (powyżej 3,5 t) – 15 zł. Dodatkowo zapłacimy jeszcze za przyczepkę: małą – 5 zł, dużą – 9 zł. Do listopada Operator przeprawy liczy, że warunki atmosferyczne pozwolą na jego funkcjonowanie aż do końca listopada. Uwaga! Poza sezonem obowiązują inne rozkłady kursowania promu. Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej
Marszałek województwa Władysław Ortyl (pierwszy z lewej), wojewoda podkarpacka Ewa Leniart i wiceminister Rafał Weber pokazują podpisane w poniedziałek umowy w sprawie budowy dwóch nowych mostów na Sanie. Mariusz GuzekW ciągu najbliższych lat powstaną dwa nowe strategiczne mosty na Sanie: jeden w Stalowej Woli, drugi w podkarpacka Ewa Leniart i marszałek województwa Władysław Ortyl podpisali w poniedziałek (25 lipca) w obecności wiceministra infrastruktury Rafała Webera umowy na finasowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg dwóch inwestycji dotyczy opracowania dokumentacji budowy nowego odcinka drogi wojewódzkiej nr 855 Zaklików - Stalowa Wola wraz z budową mostu na rzece San oraz budową, przebudową niezbędnej infrastruktury technicznej i urządzeń w miejscowościach Stalowa Wola, Brandwica i Rzeczyca Długa. Łączna kwota wsparcia z budżetu państwa wynosi prawie 2 mln 300 tys. zł (inwestor nie podał całkowitej wartości zadania). Druga umowa dotyczy budowy nowego odcinka drogi wojewódzkiej nr 865 Jarosław – Oleszyce – Cieszanów – Bełżec wraz z rozbudową węzła drogowego w ciągu drogi krajowej nr 94 (obwodnicy Jarosławia), budową mostu na rzece San oraz budową i przebudową niezbędnej infrastruktury technicznej, budowli i urządzeń budowlanych w miejscowościach Munina i Sobiecin. Łączna kwota dofinasowania tego zadania wynosi prawie 160 mln zł, całkowita wartość zadania wraz z wkładem własnym samorządu wynosi 196 mln zł. Oba zadania realizowane są w ramach rządowego programu „Mosty dla regionu”. Dofinansowanie z budżetu państwa na oba zadania wynosi aż 80 proc. Most w Jarosławiu na Sanie powinien powstać za dwa lata (do końca tego roku wykonawca powinien wejść na plac budowy). Natomiast inwestor zadania w Stalowej Woli ma otrzymać zezwolenie na realizację inwestycji na przełomie 2022 i 2023 roku, po niej dopiero odbędą się przetargi. Nowy odcinek drogi wojewódzkiej nr 865 Jarosław – Bełżec wraz z mostem będzie liczył prawie 2 km i będzie wyprowadzać ruch z Jarosławia w kierunku północnym. Most będzie liczył 624 metry z przęsłem nurtowym o długości 100 starosta jarosławski a obecnie poseł PiS Tadeusz Chrzan podkreślił, że lokalny samorząd od 2014 roku zabiegał o drugi most na Sanie w Jarosławiu. Jest to bardzo ważna inwestycja ze względu nie tylko na potrzeby podróżnych zmierzających na Roztocze, ale też na bezpieczeństwo mieszkańców powiatu jarosławskiego.– Cała publiczna infrastruktura, policja, szpital, pogotowie ratunkowe, jest zlokalizowana po lewej stronie Sanu. Druga połowa powiatu jarosławskiego leży na prawej stronie Sanu. Obie są połączone tylko jednym mostem. Proszę sobie wyobrazić sytuację, gdy dochodzi do wypadku i en jedyny most nie może komunikować obu części powiatu – powiedział Tadeusz podkarpacka Ewa Leniart zauważyła, że obie mostowe inwestycje łączą dwa odległe regiony Podkarpacia z resztą województwa (most w Jarosławiu część wschodnia z zachodnią, a w Stalowej Woli północną z południową). Mosty likwidując różnice cywilizacyjne, przyczynią się do równomiernego rozwoju województwa. Marszałek Władysław Ortyl powiedział, że inwestycje mostowe wraz z podpisanymi z rządem umowami na budowę obwodnic Łańcuta, Tyczyna, Leska należą obecnie do najważniejszych samorządu podkarpackiego. Dodał też, że trzeci nowy most na Sanie powstanie w ramach budowy obwodnicy Leska. CZYTAJ TEŻ:Będzie drugi most na Sanie w Jaroslawiu. Budowa ruszy jeszcze w tym roku! [ZDJĘCIA]Wciąż bardzo niski stan wody na Sanie. W okolicy Rajskiego rzeki prawie nie ma [FOTO]Podpisano umowę na budowę mostu na Sanie w Chałupkach DusowskichWirtualny spacer planowanym mostem na Sanie [FILM]Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Mówiąc o przeprawie promowej w pierwszej kolejności musimy zmienić swoje przyzwyczajenia, które sprawiają, że traktujemy promy jako coś rzadko spotykanego i w dużej mierze stanowiącego atrakcję turystyczną. Jeszcze do połowy XX wieku promy stanowiły zwyczajową przeprawę przez większość rzek, a na mapach samochodowych oznaczano je jako równorzędne do mostów. Zaś aż do XIX wieku mosty były wręcz czymś zwodniczym i niepewnym, traktowanym mocno podejrzliwie, bowiem dopiero miała nadejść umiejętność budowy trwałych konstrukcji na zamarzającej Wiśle, która podczas przyborów wody niszczyła wszystko na swej drodze. Podążając wzdłuż Wisły znajdziemy wiele miejscowości mających „Przewóz” w swej nazwie. Zresztą nie tylko na Wiśle, do końca owego wieku nie było mostu nawet choćby na przepływającej przez Konstancin rzece Jeziorce, przy niskim stanie wody przeprawiano się brodem, lecz przez większą część roku między Jeziorną Królewską a Jeziorną Oborską sprawowano przewóz. Przejdźmy zatem do tytułowej przeprawy, bowiem jej historia jest o wiele starsza niż dzieje miejscowości Gassy. Istnienie dogodnego miejsca do przekroczenia rzeki w tej okolicy wiązać możemy co najmniej ze znajdującym się w tych stronach co najmniej od 1236 roku grodem w Cieciszewie, choć tak przeprawa mogła funkcjonować tu dużo wcześniej, podobnie jak i zapewne istniała już wcześniej osada Ciecisza. W owym czasie umocnione punkty powstawały wzdłuż ważnych szlaków, w miejscach umożliwiających przekroczenie rzeki, bowiem były to miejsca niezmiernie ważne strategicznie. Umożliwiały sprawowanie kontroli nad podążającymi na drugą stronę rzeki, a także zorganizowanie obrony i zatrzymanie przed jej przekroczeniem atakującego nieprzyjaciela. Nieopodal Wilanowa znajduje się wieś Zawady, której nazwę Aleksander Gieysztor wiązał wręcz z istnieniem w tym miejscu w czasach wczesnośredniowiecznych przeszkody w postaci obronnego miejsca uniemożliwiającego przekroczenie rzeki. Nota bene jest to kolejne miejsce, w którym przez wieki sprawowano przewóz… Jeśli przyjrzymy się uważnie mapie nadwiślańskich miejscowości w tamtego okresu odkryjemy, że wszystkie znajdują się w takich miejscach, położone wzdłuż szlaku handlowego oraz wiślanych przepraw, jak Jazdów, Góra (Kalwaria) czy Zawichost… Bo o ile nie jest relatywnym problemem przeprawić się na drugi brzeg naprędce zbudowaną łodzią, to sposób ten nie umożliwia przeprawienia wozów kupieckich, czy też oddziałów. Stąd też na każdej rzece, nie tylko kapryśnej Wiśle, niezbędne jest do tego dogodne miejsce, charakteryzujące się mniej wartkim nurtem, gdzie jeśli brak jest brodu, możliwa będzie bezpieczna przeprawa. Wszystkie założono wzdłuż szlaku handlowego prowadzącego na Ruś, strzegąc go jednocześnie dzięki niemu następował ich rozwój ekonomiczny. Druga połowa XVII wieku i wspomniany dawny przewóz z Zawad. Przez kolejne wieki funkcjonował będzie w innym miejscu jako prom w Wilanowie. Cieciszew początkowo leżał nad Wisłą, tędy przeprawiano się do ówczesnej Dudy i Otwocka, a związki między tutejszymi rodami były dzięki przewozowi bliskie. W roku 1429 Dadźbóg z Cieciszewa sprzedał Pawłowi z Otwocka Wielkiego „nywę otwocką”, być może część wsi Ostrowiec, z kolei Piotr z Otwocka dzięki żonie Fechnie, posiadaczce części Cieciszewa i Łyczyna stał się dziedzicem tutejszych działów. Wisła dokonać miała jednak wkrótce dużo większej zmiany. W XV wieku zmieniła swój bieg dość znacznie, co sprawiło, że swą lokalizację zmienić musiała także przeprawa. Choć odsunęła się od Cieciszewa wciąż pozostawała w należących doń dobrach, miejsce przewozu musiało być z racji warunków naturalnych mocno konkurencyjne i atrakcyjne. Choć w roku 1502 starosta piaseczyński Stanisław Oborski otrzymał od książąt mazowieckich prawo do sprawowania przewozu i pobierania z tego tytułu opłat w dobrach chabdzińskich (Habdzin wraz z Opaczą), jednakże wzmianki o funkcjonowaniu takiego miejsca nie pojawiły się w ówczesnych dokumentach, w przeciwieństwie do przewozu wymienionego w dobrach cieciszewskich, w okolicy obecnej miejscowości Gassy (nota bene założonej w tym czasie). W roku 1521 po raz pierwszy wzmiankowano istnienie przewozu, wokół którego zamieszkało kilku osadników. Jednakże nie leżał jeszcze wówczas w Gassach, a raczej gdzieś nieopodal późniejszej wsi Kopyty, którą obecnie można odnaleźć na mapie jako Gassy-Kopyty, wówczas jeszcze nie istniejącej. Przez kolejne stulecie przewóz sprawowany będzie w tym miejscu, stanowiącym część wielkiej wsi Kozłów. W wieku XVII znajdziemy tam wielu mieszkańców noszących przydomki związane z wykonywanym przez nich zawodem takich jak Przewoźnik czy Przewoźniczek. Znaczenie przeprawy w tym miejscu wzrasta wówczas niewspółmiernie w stosunku do poprzednich wieków, bowiem w roku 1548 na prawym brzegu lokowane zostaje miasto Karczew. Na najbliższe kilka wieków miasto stanie się ośrodkiem handlowym tych okolic, co jednocześnie sprawi, że wzrośnie rola tutejszego przewozu. Starorzecze w Cieciszewie, miejsce gdzie zapewne rozpoczęła się historia tutejszej przeprawy, gdy miejscowość położona była nad Wisłą. Nim jednak do tego dojdzie Wisła ponownie zmienia swe koryto. Około roku 1715 wielka powódź zmienia całkowicie krajobraz Urzecza, dokonując znacznych zniszczeń. Nie tylko kościół w Cieciszewie przestaje istnieć, lecz również niewiele pozostaje po wsi Kozłów, której część zostaje zasypana wiślanym piaskiem, stąd też nadana jej zostaje nazwa Piaski. Zmiana koryta sprawia, że po raz kolejny okazuje się, iż dużo bardziej dogodne jest nieco inne miejsce, leżące opodal wsi Gassy. Źródła: AGAD, Obory Redaktor naczelny portalu, z wykształcenia historyk, absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Rodzinnie związany od wielu pokoleń z Nadwiślańskim Urzeczem, badacz regionu i dziejów lokalnych, autor publikacji oraz artykułów w tym zakresie.
Stary Zatom - przeprawa promowa przez Wartę Wartosław - przeprawa promowa przez Wartę / prom w remoncie Przeprawa promowa przez Wartę w Chojnie Wartosław - przeprawa promowa przez Wartę Nieczynna przeprawa promowa przez Wartę w Nowej Wsi Podgórnej przeprawa promowa przez Wartę w Pogorzelicy Przeprawa promowa przez Odrę Pogorzelica - przeprawa promem przez Wartę. w Obornikach / przeprawa przez Wartę Przeprawa promowa przez Wisłę w Gassach Wronki i przeprawa przez Wartę przeprawa promowa przez Odrę
przeprawa promowa w gassach